Niegdyś były to bezludne, nikomu nieznane wysepki. W X wieku odkryli je kupcy arabscy, pięć stuleci później dotarli tu Portugalczycy, potem Brytyjczycy. Tutejsze zatoki były przez ten czas miejscem schronienia dla piratów. Wyspy wkrótce przestały być bezludne. Z czasem przybywało tu coraz więcej ludności a dziś pamiątką tej historii jest szczęśliwie żyjąca mieszanka etniczna. Seszele są pozostałością po nieistniejącym kontynencie afroazjatyckim, być może także pozostałością po raju... Tutejsze wyspy to nie tylko cudowne plaże, urocze zatoczki, bujna tropikalna roślinność ale także kolonialne budowle, świątynie wielu wyznań, ogrody, bazary, butiki, kafejki i niespieszny rytm życia sympatycznych, gościnnych mieszkańców.